sobota, 18 lutego 2012

Okolice Baker Street

        Z Sherlockiem Holmesem znamy się od dawna, dlatego też kiedy zobaczyłam na półce w księgarni tę książkę pomyślałam : "Czemu by nie zaprosić starego znajomego do siebie?". Jak pomyślałam tak zrobiłam. Książka została zakupiona i....stała na półce ponad sześć miesięcy. Kilka dni temu w szale sprzątania odnalazłam ją, zerknęłam do środka i..przepadłam:)
        Historia zaczyna się w momencie kiedy Penelope Huxleigh, córka zmarłego pastora, wędruje samotnie ulicami Londynu w poszukiwaniu jakiegokolwiek schronienia. W wyniku zbiegu okoliczności poznaje tajemniczą Irene, która proponuje jej nocleg. Po pewnym czasie ich znajomość przeradza się w przyjaźń, a z relacji Penelope możemy poznawać przygody, które wspólnie przeżywają. Nie jest to nic nadzwyczajnego, ot tajemnica kradzieży brylantowego pasa Marii Antoniny, czy śledztwo na zlecenie Oscara Wildea.
     Moim zdaniem Pani Douglas doskonale poradziła sobie z postacią Irene. To kobieta, która w każdej sytuacji potrafi zwrócić na siebie uwagę. Nic więc dziwnego, że zwraca też uwagą Sherlocka Holmesa..A kiedy spotykają się dwie tak błyskotliwe osobowości, to wiadomo, że polecą iskry...:)
        Nie ukrywam, że książka mnie oczarowała. Na pierwszy plan wybija się znakomicie oddany klimat Londynu. Eleganckie panie spotykające się na herbatkach, dżentelmeni w melonikach oraz typowo londyńska mgła. Drugim plusem książki jest to, że możemy odnaleźć w niej wiele powiązań z twórczością Arthura Conana Doyle'a ( " Niezwykła kobieta"  czy "Studium w szkarłacie"). Jako delikatny minus można wskazać trochę zbyt ubogi wątek detektywistyczny, jednakże jak dla mnie nie wpływa on znacząca na urok powieści. Także jeżeli chcecie odpocząć w ciche zimowe popołudnie i poczuć klimat starej,dobrej Anglii to nie wahajcie się i sięgnijcie po "Dobranoc Panie Holmes".

Ocena: 9/10
stron: 384

3 komentarze:

  1. Alutka2/18/2012

    Popieram:) książka świetna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witamy w blogosferze:) Książka wydaje się być ciekawa, choć o Sherlocku nigdy nie czytałam, zawsze oglądałam filmy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Interesujące... Ja Holmesa znam tylko z ogólnych opowieści i ostatniego filmu, który swoją drogą był fajny, ale nie zachwycający :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń