piątek, 22 stycznia 2016

Pochłaniacz


Tytuł: "Pochłaniacz"
Autor: Katarzyna Bonda
Wydawnictwo: MUZA S.A
Liczba stron: 672
Data wydania: 21.05.2014

" Zima 1993. Tego samego dnia, w niejasnych okolicznościach, ginie nastoletnie rodzeństwo. Oba zgony policja kwalifikuje jako tragiczne, niezależne od siebie wypadki.

Wielkanoc 2013. Po siedmiu latach pracy w Instytucie Psychologii Śledczej w Huddersfield na Wybrzeże powraca Sasza Załuska. Do profilerki zgłasza się Paweł „Buli” Bławicki, właściciel klubu muzycznego w Sopocie. Podejrzewa, że jego wspólnik - były piosenkarz i autor przeboju Dziewczyna z północy - chce go zabić. Załuska ma mu dostarczyć na to dowody.

Profilerka niechętnie angażuje się w sprawę. Kiedy jednak dochodzi do strzelaniny, Załuska zmuszona jest podjąć wyzwanie. Szybko okazuje się, że zabójstwo w klubie łączy się ze zdarzeniami z 1993 roku, a zamordowany wiedział, kto jest winien śmierci rodzeństwa. Jednym z kluczy do rozwiązania zagadki może okazać się piosenka sprzed lat."

   Pochłaniacz" jest czwarta książka Katarzyny Bondy, z którą miałam możliwość się zapoznać. I muszę powiedzieć,że podobała mi się dużo bardziej niż seria z Hubertem Meyerem.

   Jest rok 1993. Marcin i Wojtek , siostrzeńcy największego wówczas gangstera na Pomorzu, zaczynają poznawać brutalny świat przestępczości zorganizowanej. Duże pieniądze i szybkie samochody mieszają nastolatkom w głowach, w wyniku czego dochodzi do tragedii. Zamordowana zostaje dziewczyna Marcina oraz jej brat Przemek. Policja z braku dowodów zamyka śledztwo.  Nikt nie spodziewa się,że po dwudziestu latach sprawa ponownie ujrzy światło dzienne, a w rozwikłaniu jej pomagać będzie Sasza Załuska, profilerka i była policjantka, która właśnie wróciła z zagranicy, aby w Polsce ułożyć sobie życie od nowa. Załuska dotrze do wielu ciekawych informacji, bez których rozwiązanie zagadki nie byłoby możliwe.

   "Pochłaniacz" jest książką ,w której intryga kryminalna miesza się z wątkami społeczno-obyczajowymi, co owocuje prawie siedmiuset stronami. Powieść czytało mi się dobrze i naprawdę mnie wciągnęła, ale muszę przyznać,że wymaga ona od czytelnika sporej koncentracji.  Mnóstwo bohaterów, wątki gonią jeden z drugim, niektóre z nich się łącza  a inne pozostają samodzielne. Każdy z bohaterów ma swoją historię, którą autorka przedstawia z wielką dokładnością. Niektórych to może nużyć, chociaż mi się akurat podobało. Postać Saszy przypomina nieco typ śledczego, który często można spotkać w  powieściach tego typu. Zmagająca się z przeszłością i nałogiem, a jednak w jakiś sposób genialna. Zagadka kryminalna również niezła. Czytelnik trochę wie, trochę się domyśla, a w końcu i tak zostaje zaskoczony.

  Katarzyna Bonda jest postacią kontrowersyjną. Po opiniach przeczytanych w internecie zauważyłam, że albo się ją kocha albo nienawidzi. Ja mam podejście neutralne. Seria z Hubertem Meyerem podobała mi się, chociaż nie zachwyciła. "Pochłaniacz" moim zdaniem jest zdecydowanie lepszy. Z tego co przeczytałam jest to pierwsza książka z planowanej serii "Cztery Żywioły". Jestem pewna, że sięgnę po kolejne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz