wtorek, 12 czerwca 2012

Łagodna staruszka? Oj nie:)

            Oj dawno mnie tu nie było..Mam jednak usprawiedliwienie:) Zdecydowałam się na ( w ocenie niektórych) desperacki krok i drugiego czerwca wyszłam za mąż:) Ze względu na przygotowania, sprawy różne i różniste nie bardzo miałam czas zaglądać na bloga ale już jestem i biorę się od nadrobienia zaległości:) Na pierwszy ogień idą " Opowieści z Wilżyńskiej Doliny" Anny Brzezińskiej.

              Wilżyńska Dolina znajduje się w Górach Żmijowych. Jest to miejsce dobrze ukryte, w którym niepodzielną władzę sprawuje Babunia Jagódka- wiedźma lubiąca gorzałkę i święty spokój, a od czasu do czasu nie gardząca też towarzystwem jurnego chłopa. 

         Charakter głównej bohaterki jest złożony. Przez otoczenie postrzegana jest jako złośliwa i chytra.W zależności od humoru potrafi zmienić się w śliczną, młodą dziewczynę lub odpychająca staruchę. Z drugiej jednak strony Babunia ma przebłyski dobroci, jak chociażby w przypadku młynarzówny Jarosławy, którą zaopiekowała się, gdy ta została całkiem sama.

        Książka składa się z 9 opowiadań. Każde z nich można czytać osobno, jednakże niektóre wątki z jednego rozdziału powracają w innych, także lepiej wiedzieć " co w trawie piszczy". Autorka posługuje się dość szczególnym językiem. Osoby lubiące dawną polszczyznę będą zadowolone, inne nieco mniej:)

       Generalnie książkę polecam wszystkim tym, którzy chcą się odstresować i na kilka miłych chwil znaleźć się w Wilżyńskiej Dolinie, gdzie czas płynie wolno, chłopi są leniwi, a Kot Wiedźmy mruży złote ślepia. Jeżeli będziecie mieć szczęście ( lub pecha) spotkacie Babunię Jagódkę - córkę samego Kii Krindara boga Krain Wewnętrznego Morza, która posiadała moc kształtowania i władania ogniem..ale to już zupełnie inna historia:)

Ksiązke otrzymałam w ramach akcji " Włóczykijka".


Ocena: 7/10


2 komentarze: