Cierpię ostatnio na zastój czytelniczy..Nic mi się nie chce czytać, a jak już wezmę jakąś książkę do ręki , odkładam po przeczytaniu kilku stron.. Tłumaczę to przesileniem wiosennym:) Jednakże w sobotę wieczorem ( po całodziennych wiosennych porządkach) zachciało mi się przeczytać coś lekkiego i zabawnego. Wybór mój padł na "Odnaleźć swoją drogę" .
Książka opowiada o przygodach dziewczęcia o jakże wdzięcznym imieniu - Olgierda, i jeszcze wdzięczniejszym nazwisku - Lacha. Dziewczę to po ukończeniu Liceum Magii ucieka z domu, aby dalej się kształcić a nie śladem koleżanek wyjść za mąż i wychowywać kolejne dzieci. Po dotarciu na Uniwersytet Nauk Magicznych pojawia się pierwszy problem - Jaki to wybrać kierunek dalszej nauki?. Z konieczności ( ponieważ wszystkie inne kierunki są już obsadzone) Olgierda zostaje studentką wydziału Magii Teoretycznej. Przyszłość nie zapowiada się ciekawie, a jeśli dodać jeszcze przystojnego nekromatę o uwodzicielskim spojrzeniu i obrotnego krasnoluda, to od razu można wywęszyć nadchodzące kłopoty... Ale gdzie diabeł nie może..:)
Generalnie książka zrobiła na mnie przyjemne wrażenie. Na pierwszy plan nasuwa się podobieństwo do W. Rednej , jednakże jeśli ktoś lubi te klimaty to na pewno się nie zawiedzie. Całość jest łatwa, lekka i zabawna. Szczerze polecam:)
Ocena: 8/10
To urocza i przezabawna powieść. W zasadzie nie różni się niczym od innych tego typu, napisany przez autorki rosyjskie/ukraińskie.
OdpowiedzUsuńDobrze nakreślone relacje międzyludzkie i komizm sytuacji, sprawiają, że to idealna lektura dla odstresowania.
Pozdrawiam. :-)