czwartek, 24 marca 2016

Uwikłanie


Tytuł: "Uwikłanie"
Autor: Zygmunt Miłoszewski
Wydawnictwo: W.A.B
Liczba stron: 304
Data wydania: 29.10.2014


" Chłodna niedziela 5 czerwca 2005 roku, klasztor w centrum miasta. Jeden z uczestników niekonwencjonalnej terapii grupowej metodą Hellingera, w której pacjenci wcielali się w role swoich bliskich, zostaje zamordowany. Według oficjalnej wersji zabójstwo było przypadkowe, a głównym celem sprawcy miała być kradzież. Prokurator Szacki próbuje znaleźć przyczynę zabójstwa i odnaleźć sprawcę.

Czy należy go szukać wśród uczestników terapii? Podejrzewać pacjentów czy osoby, w które się wcielali? Komu mogło zależeć na śmierci pozornie bezbarwnego człowieka. Odkrywanie przeszłości zamordowanego wcale nie przybliża prokuratora do rozwiązania zagadki. Są bowiem rodzinne tajemnice, które strzegą siły potężniejsze niż rodzinne więzy…"


   Jest nieźle. Co prawda to pierwsza książka Miłoszewskiego, z którą miałam możliwość się zapoznać, ale na pewno nie ostatnia.

   Teodor Szacki jest trzydziestopięcioletnim prokuratorem, który zmaga się z problemem znudzenia własną żoną. W momencie kiedy poznajemy Szackiego zaczyna on pracować nad sprawą morderstwa jednego z uczestników terapii grupowej. Wydaje się, że sprawa będzie prosta. Grono podejrzanych jest niewielkie, narzędzie zbrodni znalezione i kwestia wykrycia sprawcy wydaje się tylko formalnością. Pozory jednak mylą. Teodor, aby odnaleźć motyw zabójstwa, musi cofnąć się w czasy PRL-u i zmierzyć z ludźmi, w których rękach spoczywa duża władza. Na dodatek, w jego życiu pojawia się młodsza kobieta, dla której prokurator Szacki traci głowę.

  "Uwikłanie" jest naprawdę dobrym kryminałem. Wszystko mi tutaj "współgrało" i zagwarantowało miło spędzony czas z książką. Teo Szacki jest osobą specyficzną. Z jednej strony obserwujemy jego zawodowe zmagania i bezkompromisowość jaką wykazuje się w pracy, a z drugiej widzimy obraz zagubionego mężczyzny, któremu brakuje bliskości kobiety, a z żona łączy go jedynie sympatia, córka i wspólne lata życia. Znajomość z młodsza kobietą pozwala mu poczuć się znowu pełnowartościowym mężczyzną i odświeżyć emocje, o których myślał, że już dawno przeminęły.

   Zagadka kryminalna jest ciekawa. Nic nie jest wiadome od początku i poziom napięcia utrzymuje się przez całą opowieść. Ciekawym zabiegiem jest to, że autor wprowadza wiedzę z zakresu psychologii, która może zainteresować i nadaje książce pewnego "smaczku".

Polecam. Kawał dobrego kryminału, który na pewno nie rozczaruje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz