Tytuł: Wino z Malwiną
Autor: Magdalena Kordel
Wydawnictwo: Sol
Liczba stron: 336
Data wydania: lipiec 2012
" W życiu Majki nareszcie wszystko się ustabilizowało. Wygląda na to, że
po wielu perypetiach znalazła nie tylko swoje miejsce na ziemi, ale też
miłość i przyjaźń. Ale nie jest dobrze jak jest za dobrze.
Nad Uroczysko nadciągają burzowe chmury, ich pierwszym zwiastunem jest przyjazd Niemki, która (jak szepczą mieszkańcy Malowniczego) przyjechała odebrać ludziom ziemię.
Jaki wpływ będzie miała ta wizyta na mieszkańców Uroczyska i całego miasteczka? Czy miejscowi dadzą sobie radę z kłopotliwym gościem? Kim jest ciotka Rozalia, która niespodziewanie zjawia się w Uroczysku? I jak do tego wszystkiego ma się tytułowe wino?
Po raz kolejny zapraszamy czytelników do odwiedzenia Malowniczego i zajrzenia z wizytą do jego mieszkańców. Tych, którzy już pojawili się w poprzednich książkach z sudeckiego cyklu i tych, którzy dopiero zjawią się w miasteczku."
Nad Uroczysko nadciągają burzowe chmury, ich pierwszym zwiastunem jest przyjazd Niemki, która (jak szepczą mieszkańcy Malowniczego) przyjechała odebrać ludziom ziemię.
Jaki wpływ będzie miała ta wizyta na mieszkańców Uroczyska i całego miasteczka? Czy miejscowi dadzą sobie radę z kłopotliwym gościem? Kim jest ciotka Rozalia, która niespodziewanie zjawia się w Uroczysku? I jak do tego wszystkiego ma się tytułowe wino?
Po raz kolejny zapraszamy czytelników do odwiedzenia Malowniczego i zajrzenia z wizytą do jego mieszkańców. Tych, którzy już pojawili się w poprzednich książkach z sudeckiego cyklu i tych, którzy dopiero zjawią się w miasteczku."
Na kolejną część cyklu o Majce i Uroczysku czekałam z wielką niecierpliwością. Mieszkańcy Malowniczego zauroczyli mnie w " Sezonie na cuda" i sympatia ta pozostała. Dlatego też otwierając "Wino z Malwiną" czułam się, jakbym odwiedzała starych znajomych:)
Życie Majki zdecydowanie się uspokoiło. Prowadzi pensjonat, przystojny weterynarz jest obok, a mieszkańcy miasteczka darzą ją sympatią ( wyjątek stanowi miejscowa plotkarka - Kraśniakowa). Jednakże spokój ten nie trwa długo. Do Malowniczego przybywa Niemka ( która wcale Niemką nie jest) i chce odzyskać ( a tak naprawdę nabyć w drodze kupna) gospodarstwo Tarłów. Wieść tą rozpuszcza oczywiście nieoceniona Kraśniakowa, która przy okazji roztacza przed Majką czarną wizję przyszłości ( bo przecież od gospodarstwa Tarłów do pensjonatu "Uroczysko" i ziemi Majki niedaleko)... Nasza bohaterka wraca przygnębiona do pensjonatu, a tam na progu...rzeczona Niemka!! Co będzie dalej? Jak potoczą się losy Pensjonatu? Czy Majka wejdzie w spółkę z tajemniczą Malwiną? I jaką w tym wszystkim pełni rolę , podejrzana o ucieczkę z domu starości, ciotka Rozalia?
Książka Magdaleny Kordel wciągnęła mnie dosłownie od pierwszej strony. Jest ciepła, zabawna i klimatyczna. Aż chce się pakować plecak i ruszać w góry:) W powieści dzieje się wiele, a szybka akcja wciąga i nie pozwala czytelnikowi na nudę. Malownicze czaruje swoim klimatem - małe miasteczko, w którym wszyscy się znają, życie płynie spokojnie a mieszkańcy, pomiędzy którymi nie raz dochodzi do kłótni, potrafią się zjednoczyć, gdy niebezpieczeństwo przybywa "z zewnątrz".
To tyle tytułem zachwytów:) Polecam wszystkim, a szczególnie tym, którzy cenią sobie małomiasteczkowy klimat i trochę wolniejsze tempo życia. Mam nadzieję, że Pani Magdalena Kordel zabierze Nas jeszcze do Uroczyska:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz