piątek, 26 maja 2017

Czy każda kobieta musi być matką?


Dzisiaj z okazji Dnia Matki tekst trochę wkładający kij w mrowisko. Czy każda kobieta musi być matką? Czy kobieta, która nie chce mieć dzieci jest zła?

Podobno kobiety dzielą się na trzy grupy: te, które chcą mieć dzieci, te, które nie mogą i te, które nie chcą. Złośliwi dodają – bo jeszcze nie wiedzą, że muszą. Jednak pogląd mówiący, że macierzyństwo to powołanie i jedyna słuszna droga życiowa kobiety jest dziś coraz mniej popularny, a same zainteresowane – kobiety dobrowolnie wybierające bezdzietność – wychodzą z cienia i coraz odważniej mówią o swojej decyzji.

Na początek chciałabym przytoczyć wypowiedź jednej mojej znajomej: " Mam 34 lata, męża, dom ,  pracę i jestem szczęśliwa. Problemem jest moja niechęć do posiadania potomstwa. Dobrze mi jest tak jak jest i z roku na rok utwierdzam się w decyzji że nie chce mieć dzieci. zawsze nie chciałam mieć dzieci i kiedyś wszyscy mówili mi, że z czasem do tego dojrzeję... i póki co, nie dojrzewam.Z wiekiem jest coraz gorzej. Nienawidzę szpitali i nigdy w nich nie byłam i nie zamierzam. Nienawidzę być gruba a w ciąży się tyje. Moje wszystkie ciotki i mama miały kłopoty zdrowotne w ciąży i tyły ogromnie, co niechybnie mi tez by groziło, a nade wszystko boję się bólu.Oczywiście wszystko to potęguje opinia, że musi być ze mną coś nie tak, skoro dzieci biologicznych nie chce posiadać. A najlepiej że jak powiedziałam o tym na forum rodziny, to oburzeni zarzucili mi że jestem straszną egoistką i mam przestać"bluźnić". A ja uważam ,że jestem normalna i że nie każda kobieta musi dzieci biologiczne posiadać.Ja np. nie muszę i dobrze mi z tym . Kocham swoje życie i nie zamierzam go zmieniać, bo tak nakazują jakieś tam normy społeczne i że tak wypada. Wszyscy naokoło mówią według utartego przez społeczeństwo i stereotypy schematu- w życiu powinno się założyć rodzinę, czyli maż i dzieci. Wtedy się je prawdziwą kobietą. ale chyba garstka osób tylko rozumie, że jak kobieta nie chce mieć dzieci to znaczy,że nie i nie czuje się takiej potrzeby."

Powiem Wam,że całkowicie ją rozumiem. Sama osobiście nie umiem do końca się określić w tej kwestii. Ja nigdy nie chciałam mieć dzieci, potem mi się  odwidziało, ale kilka poronień zrobiło swoje (załamanie, ból fizyczny, brak zrozumienia ze strony otoczenia, bo : przecież będziesz miała kolejne) i chyba znowu jestem na drodze, że jednak nie chce dziecka. Moja koleżanka miała odwagę powiedzieć to na forum rodziny i wybuchła wielka afera, bo" jak to? kobieta musi mieć dziecko!". A ja się pytam dlaczego? U mnie w pewnym momencie doszło do tego, że zaczęłam unikać rodzinnych spotkań, bo każdy pyta czy planujemy, a kiedy, a że już jesteśmy po ślubie, że jak ślub to od razu dziecko...bo kto Ci potem na starość pomoże? - to dopiero jest egoizm - robić dzieci żeby mieć na starość pomoc - a być może będzie tak, że ja tej starości nie dożyję..

 Posiadanie dziecka to nie jest przecież przymus. To sprawa indywidualna każdej kobiety. Nie można krytykować takiej kobiety. Szanuje i jednych i drugich. Każdy ma prawo żyć tak jak ma na to ochotę. Zafundowanie sobie dziecka tylko ze względu na presje otoczenia to czysta głupota.

1 komentarz:

  1. Zgadzam się z Tobą całkowicie. Niestety nasze społeczeństwo nie dorosło jeszcze do tego,żeby patrzeć na kobiety inaczej niż: dom,dzieci,seks z mężem i tyle,a jak któraś chce co inne to "łola boga!".

    OdpowiedzUsuń