sobota, 12 listopada 2016

Królestwo bajki



Tytuł: " Królestwo bajki"
Autor: Ewa Szelburg - Zarębina
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczna stron: 346
Data wydania: 1961 r.

" Był to dzień dwudziestego marca - ostatni dzień zimy. Tak przynajmniej zapewniał wielki Kalendarz Nieomylny, wiszący nad biurkiem ojca. Na świadectwo swych słów odchylił on nieco kartkę z cyfrą 20 i spod niej ukazywał czarodziejską datę 21 marca - czyli pierwszy dzień Wiosny..."

Tak zaczyna się ta magiczna opowieść. Czwórka rodzeństwa: Jaś, Barbarka, Staś i Bobo z niecierpliwością oczekują nadejścia Wiosny. Humory ich odmienia wizyta Pana Polikarpa. Otyłego jegomościa, z szarym parasolem, który twierdzi, że Wiosna nie nadejdzie. Dzieci, aby poprawić sobie nastrój udają się z wizytą do Babuni - Miluni - staruszki, która mieszka na przedmieściach. Podczas wizyty Babunia zaprowadza dzieci do zupełnie nieznanego im pokoju i z przepastnej szafy wyjmuje starą księgę, którą ofiarowuje rodzeństwu. Poleca im ją przeczytać, mówiąc że opowiada historię Wiosny i jej siostry Bajki. Gdy Pan Polikarp dowiaduje się o tym wpada we wściekłość i oświadcza, że Bajki nie ma i nigdy nie istniała. Tymczasem nocą odwiedza Jasia niespodziewany gość i składa propozycję, która daje początek niezwykłej przygodzie.

Uwielbiam tę książkę. Dostałam ją pod choinkę jako małe dziecko i do tej pory pamiętam jak z wypiekami na buzi śledziłam losy Jasia i jego rodzeństwa. Książka gdzieś się zawieruszyła i dopiero miesiąc temu udało mi się ją zakupić.

Nie ma się co oszukiwać. "Królestwo bajki" jest przeznaczone raczej dla młodszych czytelników, jednakże język jakim zostało napisane nadaje się także dla dorosłego, który chce się trochę oderwać od zabieganej rzeczywistości i powrócić w świat bajek. Historia opowiadana przez Ewę Szelburg - Zarębinę ma w sobie magię, którą teraz rzadko spotyka się w książkach dla dzieci. Klimatem przypomina trochę "Opowieści z Narnii" oraz "Pięcioro dzieci i coś". W książce znajdziemy trzy opowieści: "Królestwo Bajki", "U leśnego dziadka" oraz "Ogród króla Marcina". 

Polecam wszystkim. Tym młodszym i tym nieco starszym. Mi pozwoliła na krótką chwile powrócić do świata dzieciństwa, gdzie wszystko wydawało się możliwe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz